Dom (zly)

Dom (zly)

wtorek, 1 listopada 2022

Refleksja o książce Gaby Krzyżanowskiej "Jedna czwarta wróbla". Wyd. Ha!art

                                                                     okładka HA!ART



Analiza ciąży


Książka Gaby Krzyżanowskiej, „Jedna czwarta wróbla”, to dziennik ciąży - intymny zapis tych dziewięciu miesięcy, zapis niemal fizjologiczny, jednak to, co najważniejsze dla tej książki dzieje się w sferze myśli. W efekcie dostajemy ciążowy „overthinking”, który wciąga czytelnika w głowę bohaterki i autorki.

Przepływamy z dnia na dzień, z płynami ustrojowymi, pokarmami, nastrojami. Czujemy się jak embrion orbitujący w tym świecie między mózgiem autorki-bohaterki a płodem, bezradni wobec natury i biologii. I to jest bardzo intymne wejście praktycznie w ciało przyszłej matki. Doświadczenie może niezbyt przyjemne, ale interesujące – jakby przeniknąć przez czyjąś skórę.

Empatio – pozwól żyć. Tak mi się pomyślało, że bez pancerza obojętności ciężko byłoby dotrwać do rana. I tak mi się pomyślało, że ta wirująca pralka myśli, mogłaby nabrać takiego impetu, jak nuklearny figdet spinner i wynieść przyszłą matkę na orbitę okołoziemską albo jeszcze dalej, a my czytelnicy moglibyśmy tylko zawołać – Halo! Gaba, tu ziemia!

Uważam, że można pisać o wszystkim, że opisywanie sytuacji skrajnych, oswajanie tabu ma po prostu sens. Ma sens tym bardziej, jeśli to „przepisanie” wrażeń i emocji pozwoliło przetrwać, pozwoliło zwolnić wirującym myślom.  

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz