Moje ulubione nazwy z Narodowego Spisu Zespołów z uzasadnieniem (ocenzurowano w zgodzie z zasadami netykiety i kancelowania mowy nienawiści – mam nadzieję)
ŻNIWA SIĘ SKOŃCZYŁY SPADŁ DESZCZ I SŁOMA POSZŁA SIĘ JEBAĆ – za życiową mądrość
UŚCISK DŁONI PREZESA – za uniwersalną wymowę
UŚMIECH KOMBINEREK – coś dla majsterkowiczów i fanów Adama Słodowego
SUPERPAŁKA I NAJEŹDŻCY Z KOSMOSU – z miłości do Jacka Pałuchy, jego malarstwa i FNS oraz Częstochowy
ROZBITE JAJA NA SZYBACH PARLAMENTU – wierząc w siłę protestu
MAGISTER Z WYCIĘTĄ PRZYSADKĄ MÓZGOWĄ – ze wstrętu do wszelkich tytułów, etykietek, półek
LATAJĄCY TABORET CZCIGODNEGO SZKIELETORA – bo wiem, kim był Szkieletor
KUFAJKA RENCISTY – słowa przeciw wykluczeniu
KULTURA OBSZCZYMURA – moja kultura
GALOPUJĄCE SANDAŁY – mieszkam w światowym centrum pielgrzymkowym
FURA GNOJU – za życiową prawdę
CIUCIO MORALES – z szacunku do spaghetti westernów i filmów Segia Leone
DELAYED EJACULATION – wiadomo
DZIADY ŻOLIBORSKIE – za aktualność polityczną
BURDEL PANA KLEKSA – czyli wszystko, co w życiu najlepsze
DENAZYFIKACJA – oby ta prawdziwa szybko nastąpiła
ŁOGDAN BAZUKA – czyli co naprawdę wydarzyło się w kwaterze komendanta
KOMBAJN DO ZBIERANIA KUR PO WIOSKACH – bo nie ma go w spisie