PRAWO PIERWSZEJ NOCY
Tym razem zafascynowały mnie dwa krótkie filmy, których cichym bohaterem jest Władymir Putin. Cichym, bo obecnym tylko na papierze. Ale za to jak obecnym! Już prawie miesiąc po wyborach, a ja po raz setny patrzę na krasawice, chcące ofiarować swe młode ciała samcowi superalfa. Mało tego – nie tylko ciała. Także swoje głosy. Głosy na miarę ponad 60-procentowego poparcia i zwycięstwa w pierwszej turze wyborów. To już za nami. Nasi rodzimi politycy też szukają recepty na wyborcze wiktorie. Może ta podpowiedź będzie skuteczna? Szukać po czesku znaczy wiadomo co…
Spot 1: Krasawica u psychoanalityczki
Kozetka u psychoanalityka. Krasawica na niej ułożona zdradza objawy nerwicy natręctw. Mówi, że boi się pierwszego razu. Że chciałaby go przeżyć z miłości. Rosyjski Pan Freud odpowiada, że nie ma co się bać. Jej kochankowi można wierzyć. To sam Władymir Wielki – car Rosji, który spogląda przyjaźnie z okładki czasopisma Times. Rosjanin i kosmopolita w jednym. Gdy krasawica udaje się na miejsce, gdzie odbyć się ma defloracja, zauważamy, że jest to lokal wyborczy. Na koniec niedwuznaczny napis informuje nas – „Pierwszy raz – tylko z Putinem”.
W dawniejszych czasach obowiązywała piękna tradycja – tak zwane „Prawo pierwszej nocy”. Udzielny władca danego terytorium miał prawo do pierwszej nocy z młodą mężatką. Było to ze wszech miar słuszne. Władca, jako że był pierwszy, nie był już zazdrosny. Małżonkowie mogli zatem sypiać spokojnie. Bez obaw, że wysłannicy władcy pojawią się którejś nocy u ich drzwi. W Rosji ta piękna tradycja powraca. W tym kontekście przestaje być Władymir Putin carem, a staje się dobrym wujciem. Tym, co to posadzi na kolanka. Pogłaszcze po płowej główce. Przytuli. Popieści. Itede. Itepe.
Spot 2: Krasawica u lekarza
„O czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna? Kiedy z pąka zamienia się w kwiat?” Teraz już wiemy – marzy o mężczyźnie w sile wieku. Samcu superalfa. Dojrzałym, silnym, władczym facecie. Nie o jakimś mydłku z telewizora. Tylko z kimś takim młoda krasawica będzie czuć się bezpiecznie. Tylko z kimś takim może śmiało patrzeć w przyszłość. Z takim tatą, wujkiem, przyjacielem, kochankiem młoda Rosja może czuć się szczęśliwa. Z kimś takim młoda Rosja będzie piękna i wielka. On ją uwiedzie. On ją powiedzie. On ją osłoni. On ją obroni. Tylko On spłodzi z Nią następnych maładców i krasawice – „naród zwycięzców”. Tylko w Nim ten piękny, wielki gen siły i tryumfu. Tylko z nim orgazm jak tsunami, który zmiecie wszystko, co słabe i wątpliwe. Krasawico, Dziewico, Rosjo – nie wahaj się. Otwórz się przed Nim, jak Europa przed nadciągającymi Mongołami.
Putin na koniu. Putin na polowaniu. Putin na niedźwiedziu. Putin w batyskafie. Putin na stepie. Putin w kosmosie. Putin na Syberii. Putin nurkujący w Bajkale. Bajkał wódki nurkujący w Putinie. I tylko jedno pytanie. Gdzież wam Tusku, Jarku, Antku, Bronku, Stefku, Waldku do Niego? Polska też jest kobietą. Tak samo jak Rosja.
Już prawie miesiąc po premierze, więc przypominam.
OdpowiedzUsuń