Gra w grę
Dawno nie wstrząsnął mną żaden
film tak jak „Gra” Rubena Ostlunda z 2011 roku, obejrzany dzięki
Arte. Znany już bardzo dobrze z „Turysty” i „The Square”
Ostlund w filmie tym jest bezkompromisowy i niepoprawny w
nadzwyczajny jak na skandynawskie warunki sposób. Nawiązuje przy
tym do najlepszych i najmroczniejszych filmów Hanekego.
Zaczynamy w galerii handlowej, gdzie
mali chłopcy zostają posądzeni o kradzież telefonu przez
starszych, ciemnoskórych chłopaków, którzy prezentują się jak
młodociany gang emigrantów.Emigranci terroryzują chłopców z
dobrych rodzin. Poddają ich opresji i kolejnym próbom psychicznej
przemocy, unikając konsekwentnie przemocy fizycznej. To właśnie
jest tytułowa „gra”, balansowanie na krawędzi przemocy
psychicznej i fizycznej – chodzi o to, by nie przekroczyć tej
cienkiej granicy i przy tym zadać jak najwięcej bólu i
upokorzenia. Równolegle do podróży chłopców przez Goeteborg,
Ostlund pokazuje absurdalną sytuację z pociągu, gdzie w przejściu
ktoś postawił kołyskę – dramat chłopców i dramat obsługi
pociągu zostają zrównane. System precyzyjnych norm tak samo
traktuje terror jak złamanie dokładnych procedur w pociągu, tylko
że chłopcy są gnębieni przez swoich nieletnich prześladowców, a
obsługa pociągu przez kołyskę, która nikomu nie zagraża. To
zrównanie dwóch bezradności pokazuje absurd systemu. Chłopcy są
dręczeni w biały dzień w miejscach publicznych. Obrona ich przez
pasażerów jest pozorna – nikt nie ma odwagi, by przeciwstawić
się przemocy, także z tego powodu, by nie zostać oskarżonym o
nietolerancję. Widz także jest w
matni, spodziewając się najgorszego – Ostlund umiejętnie
wprowadza nas w klimat horroru, a raczej horrorowej groteski,
dotkliwej tym bardziej, że dotyczy dzieci.
Ostlund
pokazuje w swoim filmie jak bardzo niebezpieczny stał się ten
świat, gdzie precyzyjne normy nie radzą sobie z tym, co przychodzi
doń z zupełnie innej rzeczywistości, ze świata notorycznej walki
o dominację. Nie jest to film łamiący tabu w temacie emigrantów.
Pokazuje natomiast jak świat Zachodu brnie w ślepy zaułek kłamstwa
– kłamstwa o świecie sprawiedliwości, równości i
bezpieczeństwie oraz naszej bezradności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz