oficjalna recenzja
Internet, jak powszechnie wiadomo, to samo zło, przemoc i pornografia. Nie będę polemizował z tym stwierdzeniem, ponieważ jest ono w dużej mierze prawdziwe. Na pewno lepiej byłoby, gdyby młodzi ludzie nie oglądali zwyrodniałego seksu w najbardziej patologicznych odmianach i scen egzekucji. Wiem, że tak jest – młodzież szuka w sieci ekstremalnych doświadczeń. Czy ma to wpływ na rozwój psychiczny młodego człowieka? Nie podlega to dyskusji. Zainteresowanie szkoły, nauczycieli i rodziców internetem powinno wynikać właśnie z troski o młodego człowieka. Aleksandra Pezda w swoim poradniku „Koniec epoki kredy” przybliża nauczycielom i rodzicom Internet jako przyjazne i praktyczne narzędzie, dzięki któremu możemy realizować cele edukacyjne i wychowawcze.
Internet jest w naszej rzeczywistości faktem obiektywnym – ani dobrym, ani złym. To tylko świetne narzędzie, które, w zależności od sposobu wykorzystania, może służyć człowiekowi dobrze albo źle. Jest to poza wszystkim doskonały instrument socjologiczny – jeśli rzeczywiście odwiedzający najczęściej zaglądają na strony z brutalną zawartością, to świadczy o archetypicznych potrzebach, które częściowo zaspokaja kultura masowa i Internet właśnie. W tym sensie wirtualny świat plotek, seksu i przemocy świadczy o nas samych. Właśnie dlatego nie powinniśmy pozostawiać tego zjawiska samemu sobie, ale świadomie wykorzystywać je do pracy z dziećmi i młodzieżą. Dopiero wtedy nasi podopieczni dostaną szansę na zrozumienie, czym jest w XXI wieku etyczna strona korzystania z nowych technologii. Metoda strusia na wiele się tutaj nie zda.
Aleksandra Pezda prowadzi nas, takich mądrych i wszechwiedzących, w swoim poradniku za rączkę i uspokaja – nie taki diabeł (czytaj: Internet) straszny. Pokazuje nauczycielom i rodzicom, jak mogą wykorzystać w swojej pracy z dzieckiem You Tube, Facebook czy Wikipedię. Przejrzysta i „interaktywna” szata graficzna powoduje, że z zaciekawieniem czytać będziemy o zasadach funkcjonowania w/w stron i nauczymy się praktycznie z nich korzystać. Ważnym elementem są zaprezentowane w książce przykłady zastosowania nowych technologii w praktyce szkolnej, o których opowiadają nam nauczyciele, którzy już wcześniej sięgnęli po to medium i skutecznie wykorzystują je w swojej pracy.
Możemy oczywiście obrazić się i powiedzieć Internetowi swoje stanowcze „nie”, rozpamiętywać jak to dawniej było pięknie, jak się ludzie kochali, jakie były wspaniałe wartości, a dziś tylko ślęczenie przed ekranem, izolacja, uzależnienie. I pewnie będą mieli rację, jeśli dalej będą udawać, że świat stoi w miejscu i się nie zmienia. Właśnie dziś naglącym problemem staje się specyficzna higiena korzystania z internetu, która da szansę połączyć naukę z zabawą i nie pozwoli naszym dzieciom zaplątać się w „sieci”. Aleksandra Pezda nie ukrywa, że cyber-przestrzeń jest pełna niebezpieczeństw i pisze o tym w ostatnim rozdziale swego poradnika. Świadomość jest tutaj jak zawsze kluczowa, musimy być świadomi zarówno zagrożeń jak dobrodziejstw, wynikających z rozwoju nowych technologii i tego jak zmieniają się dziś teksty kultury. Sam także staram się zwracać uwagę na elementy, które mogą przenosić konflikty ze świata wirtualnego do rzeczywistego. Czasem wystarczy tylko porozmawiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz